"Pięć przygód detektywa Konopki" - Janusz Domagali
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
"Pięć przygód detektywa Konopki" - Janusz Domagali
Niniejszy wpis dedykuję naszemu Tomaszkowi
To była jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Postanowiłam przeczytać ją ponownie i zobaczyć, jak odbiorę ją po latach. Czy ktoś z Was ją czytał?
"Pięć przygód detektywa Konopki" to pięć zabawnie napisanych krótkich opowieści, które są specyficznymi zagadkami kryminalnymi.
Każda z nich dzieje się w innej części globu i są one bardzo zróżnicowane tematycznie.
Detektyw Konopka rozwiązuje między innymi sprawę Mustanga Szalonego Joe, tajemnicę niewyjaśnionych katastrof lotniczych, czy też ślady nieuchwytnego Yeti w Himalajach.
Pamiętam, że kiedyś, jako dziecko, czytałam tę książkę wielokrotnie i zawsze z wielką przyjemnością.
Dzisiaj wydaje się ona troszkę naiwna i zbyt mało obszerna. Historie są bardzo króciutkie.
Ale na duży plus zasługuje język, jakim są napisane. Akcja toczy się wartko, wręcz pędzi niczym lawina, a wszystko okraszone jest świetnym dowcipem autora.
świetnym dopełnieniem treści są także ilustracje wykonane przez Przemysława Woźniaka.
A drugą książką Janusza Domagalika, którą również bardzo lubiłam, ale w późniejszym wieku, jest "Koniec wakacji". Ale to jest książka dla młodzieży i to jest zupełnie inna opowieść ...
To była jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Postanowiłam przeczytać ją ponownie i zobaczyć, jak odbiorę ją po latach. Czy ktoś z Was ją czytał?
"Pięć przygód detektywa Konopki" to pięć zabawnie napisanych krótkich opowieści, które są specyficznymi zagadkami kryminalnymi.
Każda z nich dzieje się w innej części globu i są one bardzo zróżnicowane tematycznie.
Detektyw Konopka rozwiązuje między innymi sprawę Mustanga Szalonego Joe, tajemnicę niewyjaśnionych katastrof lotniczych, czy też ślady nieuchwytnego Yeti w Himalajach.
Pamiętam, że kiedyś, jako dziecko, czytałam tę książkę wielokrotnie i zawsze z wielką przyjemnością.
Dzisiaj wydaje się ona troszkę naiwna i zbyt mało obszerna. Historie są bardzo króciutkie.
Ale na duży plus zasługuje język, jakim są napisane. Akcja toczy się wartko, wręcz pędzi niczym lawina, a wszystko okraszone jest świetnym dowcipem autora.
świetnym dopełnieniem treści są także ilustracje wykonane przez Przemysława Woźniaka.
A drugą książką Janusza Domagalika, którą również bardzo lubiłam, ale w późniejszym wieku, jest "Koniec wakacji". Ale to jest książka dla młodzieży i to jest zupełnie inna opowieść ...
Ostatnio zmieniony 25 gru 2017, 23:15 przez Yvonne, łącznie zmieniany 6 razy.
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy