[Barabasz]

W weekend byłem w kinie na filmie "Cicha Noc". Motywem jest przyjazd syna na święta do swojej rodziny do wsi gdzieś na Podlasiu, który przy okazji spotkania ma sprawę do załatwienia.
Jest to o świętach ale na pewno nie w typowym świątecznym klimacie. Jest to współczesny dobry film obyczajowy, ma elementy komediowe ale kręgosłupem są skomplikowane relacje ze swoimi bliskimi, także współczesnymi emigrantami zarobkowymi w innych krajach.
Nie jest to typowy film komercyjny, akcja rozwija się niemrawo ale ogląda się dobrze. Szczególnie aktorzy zagrali fenomenalnie - bez wyjątku.
Dawno nie widziałem tak dobrze dobranej obsady aktorskiej. Jeżeli lubicie filmy Kieślowskiego chociaż tu bliżej raczej początkowemu Smarzowskiemu patrz "Wesele" - to ten film wam się spodoba, jeżeli nie to i tak warto obejrzeć, bo to jest dobre kino, chociaż może nie dla wszystkich koniecznie przed świętami. Mnie się podobał i chętnie obejrzę go jeszcze raz.

https://www.youtube.com/watch?v=cA6BUYVkQoE

[Yvonne]

Widziałam zwiastun w kinie i mam ochotę go obejrzeć.

[Barabasz]

Zwiastun trochę myli bo jest dużo lżejszy niż sam film, a ja wyszedłem z kina trochę ...zdołowany.

[Yvonne]

Cytat:

Zwiastun trochę myli bo jest dużo lżejszy niż sam film, a ja wyszedłem z kina trochę ...zdołowany.

W takim razie przed Świętami nie mam ochoty oglądać tego filmu.
A po Świętach pewnie już go nie będzie w kinach

[Barabasz]

[Barabasz]

To ten też raczej przypadnie Ci do gustu, Zbychowcu!

[misia]

Obejrzałam z przyjemnością, poszłam głównie dla Dawida Ogrodnika, ale faktycznie cała obsada filmu jest bardzo dobra. Film wyciąga wszystkie nasze cechy charakteru, głównie te złe i na pewno każdy tam znajdzie coś ze swojej rodziny
Wesela już nie będę chciała drugi raz oglądać, zresztą tak jak inne filmy Smarzowskiego, ale do tego warto będzie za jakiś czas wrócić

[Milady]

Moja przyjaciółka bardzo polecała mi ten film i dodatkowo po Twojej recenzji Barabaszu chyba faktycznie się skuszę.

[Milady]

I ja obejrzałam. Tak jak napisał Barabasz, bardzo dobra gra aktorska i choćby dla niej warto film obejrzeć. Świetnie zarysowane są charaktery postaci, naprawdę bardzo wyraziste. Co do refleksji na temat samego filmu, to przedstawia on po prostu czyjąś historię jednej wigilii. Nie ma tam jakiegoś głębokiego przesłania czy morału. Ot, po prostu opowiedziana jest jakaś krótka historia. Którą dobrze się ogląda choć sama historia nie napawa optymizmem. Mimo to, nie wyszłam z kina przytłoczona tym filmem (po obejrzeniu niektórych filmów człowiek czuje się jakby ktoś go poturbował), tak więc nie trzeba się nastawiać na depresję po obejrzeniu. Chyba mogłabym obejrzeć ten film kiedyś po raz kolejny.