A u mnie zawsze nr 1 to KAT, ale nie cały, pierwsze trzy płyty.
Ukochana to Oddech wymarłych światów, potem 666 i Bastard.
Wiadomo, że okręt flagowy Heavy Metalu czyli Iron Maiden. Wiadomo, że wirtuozi Thrashu, czyli Metallica i Slayer.
Ale...Tu Was zaskoczę, albo i nie...
Niemen, Mec, KSU, Stare Dobre Małżeństwo...i wiele, wiele...Naprawdę ogromnie dużo różnych kapel i wykonawców.
A teraz bomba.... Od jakiegoś czasu podoba mi się Sylwia Grzeszczak, nie mówię o urodzie, chociaż nic jej nie można zarzucić.
Chodzi mi o to, że jako jedyna z całej galerii gwiazd i gwiazdeczek, jak dla mnie, robi swoją muzykę z pasją. Naprawdę mnie przekonuje.
A resztę muzyki będę w miarę możliwości wrzucał z YT, bo nie sposób wymienić wszystkich moich fascynacji, zresztą, pewnie każdy z Was tak ma.
Johny, dzięki za filmiki z koncertu, Voodoo Six brzmią bardzo heavymetalowo, czyli stara szkoła wraca.
A Dziewice? Klasyka, piękno i moc! JEST CZAD!!!