Fajna! Jakbym miał trochę więcej luźnej kasy to bym policytował. Później w antyramę i na ścianę.
: 15 lut 2016, 21:09
autor: johny
Wybieram się do Berlina na 1/2 Pucharu Niemiec Herta - BVB, reflektuje ktoś na taką wycieczkę?
: 15 kwie 2016, 10:03
autor: johny
Wczoraj obejrzałem jeden z najwspanialszych meczy w historii footballu! Ci co nie widzieli niech żałują. Z jednej strony uśmiech na twarzy a z drugiej łezka w oku, że BVB odpadła. W każdym bądź razie czapki z głów dla obu ekip!
Liverpooł & Borussia Dortmund! YOU'LL NEVER WALK ALONE!!!
: 15 kwie 2016, 10:43
autor: Czesio1
johny pisze:Wczoraj obejrzałem jeden z najwspanialszych meczy w historii footballu! Ci co nie widzieli niech żałują. Z jednej strony uśmiech na twarzy a z drugiej łezka w oku, że BVB odpadła. W każdym bądź razie czapki z głów dla obu ekip!
A ja byłem pewien, że gdy po 9 minutach było 0:2 to już pozamiatane. Szkoda, że Borussia odpadła.
: 15 kwie 2016, 10:53
autor: johny
Czesio1 pisze:
johny pisze:Wczoraj obejrzałem jeden z najwspanialszych meczy w historii footballu! Ci co nie widzieli niech żałują. Z jednej strony uśmiech na twarzy a z drugiej łezka w oku, że BVB odpadła. W każdym bądź razie czapki z głów dla obu ekip!
A ja byłem pewien, że gdy po 9 minutach było 0:2 to już pozamiatane. Szkoda, że Borussia odpadła.
A ja miałem jakieś dziwne przeczucie, że to jeszcze nie koniec... I sprawdziło się! Przy stanie 2-3 pomyśłałem sobie żeby Liverpool chociaż zremisował. Nie będzie zwycięscy i pokonanego a o awansie zadecydują gole na wyjeździe. Ale nadeszła 91 min.. Bardzo, bardzo dziwnie oglądało mi się ten dwumecz. Po żadnym z goli nie cieszyłem się... Szkoda, ze to nie był finał.
Klopp jest wielki życzę im wygrania LE a Borussii zdobycia Pucharu.
: 15 kwie 2016, 12:56
autor: Mysikrólik
Wygrali siłą woli, bo Borussia była chyba piłkarsko lepsza. Zabrakło dobicia rywala, chociaż bramka na 3-1 wydawało się że zamyka mecz. Widowisko na poziomie. Dobrze że nie kibicuję żadnej z drużyn, bo pisałbym teraz ze szpitala kardiologicznego.
: 15 kwie 2016, 15:45
autor: johny
Wygrali siłą woli, bo Borussia była chyba piłkarsko lepsza. Zabrakło dobicia rywala
Zgoda w 100% Powiem więcej, Borussia frajersko przegrała ten mecz!
Nie jestem aktualnie wielkim fanatykiem Błaszczykowskiego, ale kawałek kozacki
: 12 sie 2016, 11:39
autor: johny
PawelK pisze:Nie jestem aktualnie wielkim fanatykiem Błaszczykowskiego, ale kawałek kozacki
Widziałem to wczoraj! Nie moja muza ale kawałek przekozacki!
Dla mnie Kuba to jedyny piłkarz, który nigdy nie grał w widzewskim trykocie a który jest moim ulubieńcem.
3 mecze, 3 wygrane, bramki 17-1. Nie taka słaba ta Borussia
: 16 lut 2017, 14:35
autor: Czesio1
Chyba zła wiadomość dla Ciebie johny: Bundesliga w Eleven Sports
Ciekawe czy Eleven zabiorą wraz z Bundesligą z Eurosportu również pana "tak" Hajtę.
: 16 lut 2017, 16:24
autor: johny
Czesio1 pisze:Chyba zła wiadomość dla Ciebie johny: Bundesliga w Eleven Sports
Ciekawe czy Eleven zabiorą wraz z Bundesligą z Eurosportu również pana "tak" Hajtę.
Aleś newsa zapodał... Trzeba będzie pakiet dokupić...
Dokładnie! Dobrze, że nie kupiłem Eleven Już w sobotę BVB - RB Lipsk!
: 13 gru 2017, 21:25
autor: johny
Muszę się pochwalić jakie to ładne flagi ma polski fan klub BVB.
... i wczoraj na meczu z Mainz
: 08 mar 2018, 10:12
autor: johny
Jakby ktoś nie wiedział dlaczego kochamy piłkę nożną to powinien obejrzeć wczorajszy mecz Tottenham - Juventus. Szumiał pacjent, szumiał ale nagle dostał dwa gongi i był na deskach.
: 08 mar 2018, 10:57
autor: Mysikrólik
Juve przyjechało na mecz w 60 minucie i wystarczyło. Masakra.
Do tego nasz wspaniały zestaw sędziowski utrzymał formę z ligi.
: 08 mar 2018, 11:01
autor: johny
Mysikrólik pisze:Do tego nasz wspaniały zestaw sędziowski utrzymał formę z ligi.
Jak ktoś taki może sędziować LM!!! :shock:
: 08 mar 2018, 13:29
autor: Mysikrólik
Ten karny w pierwszej połowie dla Juve, po wślizgu, to kompletnie nie rozumiem jak mógł, zwłaszcza ten zabramkowy, nie widzieć.
A ręka, na karny dla Tottenhamu, to deja vu. Brak konsekwencji. W Warszawie gwiżdże, w Londynie już nie.