Z przygodą na ty

Kto śpi – nie grzeszy

Pytał, w klasztorze, starca – mnich młody,
co zamiast wąsów miał jeszcze meszek:
„Gdy nagiej panny wielkiej urody
we śnie dotykam – czy mocno grzeszę?”

A na to starzec – głaszcząc wąs biały -
„Mądrość powiada – „Kto śpi, nie grzeszy”
lecz... o czym we dnie bracie myślałeś
że nocą takie śnią ci się rzeczy?


Obyśmy tylko zdrowi byli

Żył raz biznesmen, co w interesie
miał powodzenie jak nikt dokoła,
lecz zbytnia troska o pełny mieszek
nie zachmurzyła mu nigdy czoła.

Mówił: „Nie pieniądz jest życia sensem,
co po finansach, gdy człowiek zdechlak.”
Uprawiał jogging, nie jadał mięsa
- po śmierci zdrowo poszedł do piekła.


Kto rano wstaje...

Raz pewien ojciec, wracając rano
z pracy, po nocnej strudzony zmianie,
znalazł na drodze torbę wypchaną.
„Bóg temu przyda, kto rano wstanie”

- zaśmiał się. W domu syna obudził,
rzecz opowiedział, wciąż dumny z siebie.
Lecz synek: ”Tatku, ten, co to zgubił,
musiał wstać jeszcze wcześniej od ciebie.”


Gość w dom...

Raz do proboszcza krewni zjechali,
z całym zastępem progenitury.
„Tylko do jutra” - obiecywali,
lecz niebo czarne okryły chmury.

„Jedziemy zaraz, gdy skończy padać”
- rzekł wuj, zjadając szesnasty tościk.
Leje już tydzień – ksiądz w kuchni biada:
„Czyś Ty, mój Boże, miał kiedyś gości?”

Robinoux pisze:Kto rano wstaje...

Czytając (oczywiście z życzliwym uśmiechem) przypomniała mi się parafraza pewnych dwóch ludowych przysłów. Oto ona:

Kto pod kim dołki kopie
Temu Pan Bóg daje
A kto rano wstaje
Ten w nie wpada.

Jak się bardziej zastanowić jest w tym trochę głębszej treści.

Kto rano wstaje,
leje jak z cebra.

A mój Tato pamięta kawałek starego wierszyka na temat innego przysłowia.

Młodziak chciał przeskoczyć rów, krzyknął "Hop!" i skoczył ... ale za blisko, więc skąpał się w błocie. Filozof drwił z niego i pouczał: Nie mów "hop" póki nie przeskoczysz.

Zakończenie było takie:

Na to podniósł się z rowu tamten biedny chłop,
Rozpędził się, przeskoczył i rzekł sobie "Hop!".
Ale jeszcze nie przebrzmiał dźwięczny jego głos,
Gdy jakiś przykry zapach podrażnił mu nos.
Roześmiał się filozof: "Patrz, co narobiłeś.
Nie mów 'hop' choć przeskoczysz - wpierw spójrz, w co wskoczyłeś."

Pozdrawiam,
Kynokephalos

Gość w dom - cukier do szafy.

Dopiero doczytałam ten wątek i .....normalnie masakra.
Pierwszy raz słysze takie..... głupoty

Nietajenko pisze:

Robinoux pisze:Kto rano wstaje...

Czytając (oczywiście z życzliwym uśmiechem) przypomniała mi się parafraza pewnych dwóch ludowych przysłów. Oto ona:

Kto pod kim dołki kopie
Temu Pan Bóg daje
A kto rano wstaje
Ten w nie wpada.

Jak się bardziej zastanowić jest w tym trochę głębszej treści.

Toteż właśnie staram sie nie wstawać zbyt wcześnie. Tak po prostu profilaktyczne....

Kynokephalos pisze:A mój Tato pamięta kawałek starego wierszyka na temat innego przysłowia.

Nie mów 'hop' choć przeskoczysz - wpierw spójrz, w co wskoczyłeś."[/i]

Pozdrawiam,
Kynokephalos

Czy dobrze zrozumiałam, ze on niezupełnie w błoto wskoczył?

Ja to taką maksymę zapamiętałem jeżdżąc codziennie do szkoły, pieknym sprayem na murze napisane było:
Żadna głupia coca - cola nie zastąpi ci jabola!

I muszę powiedzieć, że coś w tyt jest!

ojej! Piękne chyba! Wiesz, ze coś takiego pamietam....może widziałam za ktorejs bytnosci w Polsce? Nie wiem. Nieee. No takie perełki trzeba uwiecznac na zdjęciach!

Brunhilda pisze:Czy dobrze zrozumiałam, ze on niezupełnie w błoto wskoczył?

O to chodziło. I uważam, że "Wpierw spójrz, w co wskoczyłeś" to bardzo życiowe ostrzeżenie. Nie zawsze rzeczywistość wygląda tak jak zaplanowaliśmy albo wyobrażaliśmy sobie. Podobną treść wyraża przestroga: "Uważaj o czym marzysz, bo może się to spełnić".

Pozdrawiam,
Kynokephalos

Kynokephalos pisze:

Brunhilda pisze:Czy dobrze zrozumiałam, ze on niezupełnie w błoto wskoczył?

O to chodziło. I uważam, że "Wpierw spójrz, w co wskoczyłeś" to bardzo życiowe ostrzeżenie. Nie zawsze rzeczywistość wygląda tak jak zaplanowaliśmy albo wyobrażaliśmy sobie. Podobną treść wyraża przestroga: "Uważaj o czym marzysz, bo może się to spełnić".

Pozdrawiam,
Kynokephalos

Wiesz, ze to prawda.....

Brunhilda pisze: ojej! Piękne chyba! Wiesz, ze coś takiego pamietam....może widziałam za ktorejs bytnosci w Polsce? Nie wiem. Nieee. No takie perełki trzeba uwiecznac na zdjęciach!

Dobre też było;
Alkohol to twój wróg! Więc go lej w mordę!

johny pisze:

Brunhilda pisze: ojej! Piękne chyba! Wiesz, ze coś takiego pamietam....może widziałam za ktorejs bytnosci w Polsce? Nie wiem. Nieee. No takie perełki trzeba uwiecznac na zdjęciach!

Dobre też było;
Alkohol to twój wróg! Więc go lej w mordę!

Ja kiedyś na czapeczce w Kanadzie przyuważyłem napis:

No beer, no work!

Pewien wykładowca mieszkający w mojej miejscowości, chodził na zajęcia w T-shircie z napisem "Życie zaczyna się po pięćdziesiątce". Wprowadzał tę maksymę w życie.

Aaaa! No proszę! I tak na wykłady przychodził? Może chciał być cool wsród studentów! Taka autoreklama. Żeby nie myśleli, ze pojawił sie na świecie zaraz po dinozaurach. Osobiście, kiedy byłam mała, fundowalam mojej babci psychiczny dołek, ze taka stara, uparcie twierdząc, ze porządek swiata był taki: Adam i Ewa, babcia , inni ludzie i na końcu ja.

Brunhilda pisze:Żeby nie myśleli, ze pojawił sie na świecie zaraz po dinozaurach.

To też, ale znaczenie napisu było chyba podwójne.

Pozdrawiam,
Kynokephalos

No tak. Najczęściej można było go spotkać poza uczelnią w okolicznych barach.

Z racji tego, gdzie pracuje mam często do czynienia z ciekawymi tatuażami, jeden z podopiecznych miał na czole napis "Boże, daj rozumu" a z tylu głowy "Synu, już za późno"

Ale jaka samokrytyka!

Gość w dom, cukier do szafy.

Onanizm wzmacnia organizm.