Zagadka - bohater literacki
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Tak, to Ambroży Kleks. Nie wiem jak moża było tak spieprzyć ekranizację tej książki, spłycając głównego bohatera, do dziecinnej postaci. Marzy mi się ekranizacja "Pana Kleksa", w wykonaniu producentów "Charliego".
Twoja kolej.
Twoja kolej.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2018, 23:10 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3911
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Też tak myślałem, ale stwierdziłem, że chyba chodzi o kogoś innego bo Kleks miał brodę.
Ja książkę czytałem jako dziecko i film zobaczyłem też jako dziecko. Dotychczas mi ta ekranizacja się podobała, pierwszy raz jak zobaczyłem (w kinie) to byłem pod kolosalnym wrażeniem i do dzisiaj mam sentyment do tego filmu. A wspaniała muzyka Andrzeja Korzyńskiego i piosenki ze względu na dzieci są stale przy mnie. Jak ja zazdrościłem Adamowi Niezgódce tej przygody. Nawet żałowałem że moje imię nie zaczyna się na A i nigdy nie będę w Akademii.
Film teraz już nie robi na mnie takiego wrażenia. Ale wydaje mi się, że ty TomaszKu obejrzałeś go po raz pierwszy już nie jako dziecko i dlatego go inaczej odebrałeś. Gdybyś zobaczył to oczami pięciolatka to też by Ciebie zachwycił. Ale chętnie sam zobaczyłbym jakąś nową wersję, chociaż myślę że nikt się na to nie porwie. Jedyną osobą jest może faktycznie Tim Burton.
Ostatnio byłem w Teatrze Muzycznym w Toruniu na przedstawieniu Pan Kleks. Powrót. Są to dalsze losy Adama Niezgódki kiedy jest już dorosłym i ma dzieci, ale przygody go nie opuszczają. Bardzo fajnie spędzony czas.
Ja książkę czytałem jako dziecko i film zobaczyłem też jako dziecko. Dotychczas mi ta ekranizacja się podobała, pierwszy raz jak zobaczyłem (w kinie) to byłem pod kolosalnym wrażeniem i do dzisiaj mam sentyment do tego filmu. A wspaniała muzyka Andrzeja Korzyńskiego i piosenki ze względu na dzieci są stale przy mnie. Jak ja zazdrościłem Adamowi Niezgódce tej przygody. Nawet żałowałem że moje imię nie zaczyna się na A i nigdy nie będę w Akademii.
Film teraz już nie robi na mnie takiego wrażenia. Ale wydaje mi się, że ty TomaszKu obejrzałeś go po raz pierwszy już nie jako dziecko i dlatego go inaczej odebrałeś. Gdybyś zobaczył to oczami pięciolatka to też by Ciebie zachwycił. Ale chętnie sam zobaczyłbym jakąś nową wersję, chociaż myślę że nikt się na to nie porwie. Jedyną osobą jest może faktycznie Tim Burton.
Ostatnio byłem w Teatrze Muzycznym w Toruniu na przedstawieniu Pan Kleks. Powrót. Są to dalsze losy Adama Niezgódki kiedy jest już dorosłym i ma dzieci, ale przygody go nie opuszczają. Bardzo fajnie spędzony czas.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2018, 23:39 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Mam dokładnie takie samo zdanie jak Barabasz. Uwielbiałem Akademię Pana Kleksa z Fronczewskim. Piosenki były świetne. Pamiętam też, że mocno przeżywałem marsz wilków i znielubiłem na pewien czas świetnego Niemczyka. No i zakochałem się w głosie Zdzisławy Sośnickiej i do dziś uważam że miała najpiękniejszą barwę głosu ze wszystkich polskich piosenkarek.
Pozostałe części już mi się nie podobały. Zostały mi z nich tylko piosenki pokładowe, a Meluzynę lubię prawie tak jak Jestem twoją bajką.
Pozostałe części już mi się nie podobały. Zostały mi z nich tylko piosenki pokładowe, a Meluzynę lubię prawie tak jak Jestem twoją bajką.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2018, 10:57 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Podpisuję się pod wszystkim powyżej poza zakochaniem w głosie Sośnickiej. Jakoś nie zwracałam chyba na niego uwagi.Mysikrólik pisze:Mam dokładnie takie samo zdanie jak Barabasz. Uwielbiałem Akademię Pana Kleksa z Fronczewskim. Piosenki były świetne. Pamiętam też, że mocno przeżywałem marsz wilków i znielubiłem na pewien czas świetnego Niemczyka. No i zakochałem się w głosie Zdzisławy Sośnickiej i do dziś uważam że miała najpiękniejszą barwę głosu ze wszystkich polskich piosenkarek.
Ale film uwielbiałam i co więcej: kiedy oglądałam go po latach z moimi chłopcami, to nadal mi się podobał.
Podobnie, jak Mysikrólik, bardzo przeżywałam historię Mateusza, zwłaszcza przemarsz wilków był bardzo sugestywny.
A Niemczyk również na długo miał dla mnie twarz Filipa golarza, który był bardzo przerażający.
Naprawdę, Tomaszku, aż tak ten film Ci się nie podoba?
Mnie się podoba bardzo.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Naprawdę. Może pierwsza część jest realistyczna, ale pozostałe są już dziecinne. No i jeszcze oszczędzanie na efektach. Myszka Mickey to człowiek z założoną na głowę maską MM, podobnie wiele innych postaci. Ale przyznaję, że film oglądałem już jako dorosły, więc mogłem inaczej go odbierać.Yvonne pisze:Naprawdę, Tomaszku, aż tak ten film Ci się nie podoba?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
No ja dwóch kolejnych części też nie lubię.TomaszK pisze:Naprawdę. Może pierwsza część jest realistyczna, ale pozostałe są już dziecinne.
Ale pierwszą, "Akademię Pana Kleksa" uwielbiałam jako dziecko i nadal mi się podoba.
Nawet teraz słyszę w głowie głos Mateusza opowiadającego swoją historię.
Co ciekawe, to jeden z tych rzadkich przypadków, gdzie film podoba mi się bardziej niż książka.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Głosu Mateuszowi użyczyła chyba jakaś kobieta, natomiast głos chłopca który grał go w postaci ludzkiej możesz usłyszeć na Eurosporcie. Od wielu lat jest komentatorem kolarstwa.
Jeszcze jedna rzecz mnie zaciekawiła. Brzechwa napisał Akademię pana Kleksa w 1946 roku, a wydawała mi się taka pozbawiona elementów wojennych. Wtedy o tym nie myślałem. Ciekawe, czy imię androida było przypadkowe?
Jeszcze jedna rzecz mnie zaciekawiła. Brzechwa napisał Akademię pana Kleksa w 1946 roku, a wydawała mi się taka pozbawiona elementów wojennych. Wtedy o tym nie myślałem. Ciekawe, czy imię androida było przypadkowe?
Ostatnio zmieniony 27 lis 2018, 12:06 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3911
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Można go nawet czasem zobaczyćMysikrólik pisze: natomiast głos chłopca który grał go w postaci ludzkiej możesz usłyszeć na Eurosporcie. Od wielu lat jest komentatorem kolarstwa.
Myślę, że nie.Mysikrólik pisze: Wtedy o tym nie myślałem. Ciekawe, czy imię androida było przypadkowe?
Co ciekawe aktor grającego Adasia Niezgódkę (Sławomir Wronka) jest teraz doktorem fizyki w Narodowym Centrum Badan Jądrowych. Widać nauka z akademii nie poszła w las.
Mnie Podróże Pana Kleksa też bardzo się podobały, scenariusz i muzyka była fajna. Jedynie trzecia część nie przypadłą mi do gustu. Ale był to już schyłek PRL i film już nie był zrobiony z takim zaangażowaniem i odp. finansowaniem. Ponadto byłem już starszy i film już tak mnie porwał, chociaż muzycznie też był dobry.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3911
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Chyba Adolf, Alojzy to był Bąbel przynajmniej w filmie.Yvonne pisze:Masz na myśli tę lalkę skonstruowaną przez golarza Filipa?Mysikrólik pisze: Ciekawe, czy imię androida było przypadkowe?
On nie miał na imię Alojzy?
Ostatnio zmieniony 27 lis 2018, 12:44 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
W książce to jest Alojzy, na pewno:
Alojzy – młodszy brat Anatola. Tak naprawdę jest zwykłą lalką skonstruowaną przez Filipa. Zaczął niszczyć wszystko, bo myślał, że to dobra rzecz. Zniszczył sekrety pana Kleksa. Pojawia się w rozdziałach „Anatol i Alojzy”, „Historia o księżycowych ludziach” i „Sekrety pana Kleksa”.
A w filmie on ma na imię Adolf?
Alojzy – młodszy brat Anatola. Tak naprawdę jest zwykłą lalką skonstruowaną przez Filipa. Zaczął niszczyć wszystko, bo myślał, że to dobra rzecz. Zniszczył sekrety pana Kleksa. Pojawia się w rozdziałach „Anatol i Alojzy”, „Historia o księżycowych ludziach” i „Sekrety pana Kleksa”.
A w filmie on ma na imię Adolf?
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3911
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
TakYvonne pisze:W książce to jest Alojzy, na pewno:
Alojzy – młodszy brat Anatola. Tak naprawdę jest zwykłą lalką skonstruowaną przez Filipa. Zaczął niszczyć wszystko, bo myślał, że to dobra rzecz. Zniszczył sekrety pana Kleksa. Pojawia się w rozdziałach „Anatol i Alojzy”, „Historia o księżycowych ludziach” i „Sekrety pana Kleksa”.
A w filmie on ma na imię Adolf?
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Mnie też, bo była dziecinna i animowana. A to była moja ulubiona część książki, pod koniec dzieciństwa kiedy jeszcze wracałem do Pana Kleksa, czytałem tylko tę ostatnią część. Jedyne dobre z tego filmu, to fragmenty grane przez aktorów, odtwarzających rysownika - jakby Adama Niezgódkę i jego koleżankę, poniekąd Rezedę z części animowanej. Nadal mam nadzieję na lepszą, bardziej dorosłą ekranizację.Barabasz pisze:Mnie Podróże Pana Kleksa też bardzo się podobały, scenariusz i muzyka była fajna. Jedynie trzecia część nie przypadłą mi do gustu.
Yvonne, co z zagadką ?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
No już już
Mój bohater pałał ogromną miłością do pewnego gatunku zwierząt.
Dzięki tej miłości, uciekał przed ciężkimi i okrutnymi wydarzeniami, których doświadczył.
Kto to?
Mój bohater pałał ogromną miłością do pewnego gatunku zwierząt.
Dzięki tej miłości, uciekał przed ciężkimi i okrutnymi wydarzeniami, których doświadczył.
Kto to?
Ostatnio zmieniony 19 gru 2018, 22:18 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Nie, nie chodzi mi o to.TomaszK pisze:Sadako, japońska dziewczynka napromieniowana przez bombę atomową, robiła papierowe żurawie. Książka „Sadako i tysiąc papierowych żurawi” stoi u mnie na półce, nie czytałem jej, to efekt fascynacji mojego syna Japonią.
Ale rodzaj zwierząt się zgadza.
Teraz chyba łatwiej?
Ostatnio zmieniony 26 gru 2018, 23:32 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Oczywiście, że tak.
Brawo Tomaszku.
Twoja kolej.
Pochwalę się, że mam w tej książce autograf autora.
Brawo Tomaszku.
Twoja kolej.
Pochwalę się, że mam w tej książce autograf autora.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2018, 00:30 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.