Z przygodą na ty

Mysikrólik pisze:A tak sobie strzelę że Sieciech.

A tą razą spudłowałeś, ale...
Ale Sieciech rzeczywiście ma sporo wspólnego z postacią o którą pytam.
Np: zwiazki z Krzywoustym, a także to, że tak Sieciech, jak i postać z zagadki przyczynili się do wygnania władcy. Z tym, że mój bohater kilkadziesiąt lat później.

Zasłynął bardzo niegodnym czynem, jednak właśnie dzięki niemu został wielkim panem.
W późniejszym czasie pilnował ścisłego wykonania pewnego testamentu. (Który to testament na długie lata wpłynął na oblicze Polski)

Tyle na razie

Kolejnego obstawiałem Jana Muskatę, o którym właśnie czytam u Bunscha, ale to jednak 200 lat po Sieciechu. Szukam dalej. TomaszeK jeszcze nie wpadł?

Więc pewnie będzie to Piotr Włostowic zwany Duninem. Przyczynił się do opuszczenia kraju przez Władysława II Wygnańca. Był wykonawcą testamentu Bolesława III Krzywoustego, który wprowadzał podział władzy w czasach rozbicia dzielnicowego.

Mysikrólik pisze: TomaszeK jeszcze nie wpadł?

Niestety nie wpadł, chociaż to moja ulubiona epoka w historii Polski.

Mysikrólik pisze:Więc pewnie będzie to Piotr Włostowic zwany Duninem. Przyczynił się do opuszczenia kraju przez Władysława II Wygnańca. Był wykonawcą testamentu Bolesława III Krzywoustego, który wprowadzał podział władzy w czasach rozbicia dzielnicowego.

Pani Stanisława krzyknęłaby: Brawo!



Tak. Chodziło o Piotra Włostowica.
Jeżeli chodzi o ten niegodny czyn, którego dopuścił się Włostowic było to podstępne porwanie knazia Wołodara. Wkradł się w jego łaski, udając wroga Krzywoustego i uprowadził go spośród jego dworu niczym Kmicic księcia Bogusława. Troszkę innym sposobem co prawda. A czyn niegodny, bo zdradliwy okrutnie i to wobec tego, komu Piotr trzymał dziecko do chrztu.
Za pokutę ponoć miał wystawić 77 kościołów.
A powiązania z naszym Tomaszem?
Zięciem Włostowica był Jaksa z Kopanicy, ten od "Brakteatu Jaksy".
A sam Włostowic spoczął według jednych źródeł we Wrocławiu a według innych w Archikolegiacie w Tumie:


Ponoć po oślepieniu i wyrwaniu języka w cudowny sposób odzyskał wzrok i mowę...
Jakże gracko wybrnął z tego Kraszewski (w iluż to powieściach znakomicie radził sobie właśnie z takimi sytuacjami!) w "Historii prawdziwej o Petrku Właście".
Litościwy kat, jedynie pokaleczył Piotrowi oczy (w którymś zostało widocznie ciut wzroku) oraz język (być może mógł wydawać potem jakieś dźwięki przypominające mowę...)

Twoja kolej Mysikróliku

Hertel pisze:A powiązania z naszym Tomaszem?
Zięciem Włostowica był Jaksa z Kopanicy, ten od "Brakteatu Jaksy".

Sam przydomek już samochodzikowy. Dunin


No to coś łatwego, choć nie wiem czy już nie był kiedyś ten osobnik.

Naważył takiego bigosu, że później musieliśmy się bujać przez wieki.

Czy wiecie co faktycznie oznacza słowo Dunin?

Barabasz pisze:Czy wiecie co faktycznie oznacza słowo Dunin?

Ten Dunin Włostowicowy, to od Duńczyka ponoć.
Nazwa Dunin stosowany jest zamiennie do Łabędź w polskiej heraldyce.

Mysikrólik pisze: Ten Dunin Włostowicowy, to od Duńczyka ponoć.

Tak dokładnie. Na kraj Dania dawniej mówiło się Dunia. Stąd Dunin czyli obecnie Duńczyk.

Mysikrólik pisze:
Naważył takiego bigosu, że później musieliśmy się bujać przez wieki.

Pewnie Konrad Mazowiecki.

Hertel pisze:

Mysikrólik pisze:
Naważył takiego bigosu, że później musieliśmy się bujać przez wieki.

Pewnie Konrad Mazowiecki.

No tak wychodzi...

Pewnie Konrad Mazowiecki.

Pewnie, że tak. Oj gdybyż wiedział co się stanie, to pewnie by tych Prusów już wolał.

Skaputowany dzisiaj jestem jak koń po westernie więc może tak po prostu:

Dzięki niemu, rzecz, którą wszyscy tutaj na forum kochamy, stała się rzeczą powszechną

Czyżby chodziło o Gutenberga?

Yvonne pisze:Czyżby chodziło o Gutenberga?

No masz... Oczywiście! Brawo Yvonne!

Nowa zagadka:

Jego doświadczenia obaliły starożytną formę postrzegania świata.
Szkoda, że nie poprzestał na zajmowaniu się tylko nauką.
Jego druga namiętność doprowadziła go do zguby.

Kto to?

Podpórka:

Jego doświadczenia obaliły starożytną formę postrzegania świata.
Szkoda, że nie poprzestał na zajmowaniu się tylko nauką.
Jego druga namiętność doprowadziła go do zguby.
Tą drugą namiętnością było prawo i polityka.

Tak długo to wisi, że już sama nie pamiętam nazwiska tego osobnika

Już sobie przypomniałam

Podpórka:

Jego doświadczenia obaliły starożytną formę postrzegania świata.
Szkoda, że nie poprzestał na zajmowaniu się tylko nauką.
Jego druga namiętność doprowadziła go do zguby.
Tą drugą namiętnością było prawo i polityka.
Zakończył życie na wynalazku pana Guillotin.

Teraz to już proste - Antoni Lavoisier, który obalił starą teorię flogistonu. Pamiętam że było jeszcze jakieś prawo Lavoisiera, ale nie pamiętam czego dotyczyło. Pamiętam też że został zgilotynowany, chociaż nie pamiętam za co.

Brawa dla Tomaszka.
Tak, chodziło o niego.
Twoja kolej

TomaszK, prawo to dotyczyło ogólnie syntezy efektu cieplnego ale to opracował jeszcze z jednym gościem, a on sam mówił o łączeniu pierwiastków i o tym że tworzą związki bodajże

To mój ulubiony okres historii Polski.
Próbował zahamować prowadzone od kilkudziesięciu lat reformy i powrócić do tradycji. Nieskutecznie.

TomaszK pisze:To mój ulubiony okres historii Polski.

Pisałem już na forum o Bolesławie Zapomnianym, Eufrozynie, bł. Salomei, Bolesławie Szczodrym...

Kazik Odnowiciel

A jakie reformy próbował zahamować ? Ale czasowo już blisko.

TomaszK, no chociażby dalej próbował wrócić do takiej monarchii jaka panowała wcześniej tak, żeby znowu była władza centralna stąd mi się skojarzyło

O ludy nie doczytałam ! Chodziło jakie on próbował zahamować - mój błąd!

Właśnie za to hamowanie reform, ówczesny kronikarz skazał go na "damnatio memoriae".

No to Bezprym był bodajże wykreślony przez Anonima