Konkurs - postać historyczna
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Wygrał oczywiście Hertel "Niemanamniezagadki"Hertel pisze:Edmund Fetting
Nieprzypadkowo zadałem zagadkę o tę postać, gdyż 30 stycznia była akurat rocznica śmierci Edmunda Fettinga.
Filmy które kojarzymy dzięki niemu, ale w nich nie grał to oczywiście wspominany "Prawo i pięść" oraz "Czterej Pancerni i pies".
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Obawiam się, że musiałabyś ustalić jakieś ograniczenie liczby pytań (jak np. w finale 1 z 10), w przeciwnym razie nie wystarczyłoby Ci pomysłów na pytania. Na Hertla nie ma mocnych.Yvonne pisze: To byłby konkurs do pierwszej "skuchy"
Ostatnio zmieniony 31 sty 2018, 14:32 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
No co Wy moi drodzy? :shock:
Czasem coś palnę na zasadzie "z głupia frant"
A moje pierwsze skojarzenie z Edmundem Fettingiem to margrabia Ansbach. I tutaj też wspaniale grał głosem. Sposób w jaki wymawiał słowa "książę elektor"... Nawet dawno temu w gronie znajomków mówiliśmy na Fettinga książę elektor
Zagadka:
To postać bardzo znana, ale może ciekawiej będzie zapytać o nią z czasów, w których jeszcze nie był dla nas tym czym został później.
Oto pewien... raczej fakt (chociaż niektórzy uważają, że to anegdota) z jego życia, pięknie opisany przez pewnego pisarza:
W tejże chwili (...) dał się słyszeć krzyk, który jak szum wiatru przeszedł po tłumach. W oknach kobiety pozasłaniały oczy wachlarzami, chustkami. Ciekawi cisnęli się, włażąc jedni drugim na ramiona, w tłumach zakipiało, ruszyły się, zawrzały. Kniaź odwrócił głowę i ujrzał odkryty powozik lekki, czterema końmi siwymi zaprzężony, na którego przedzie stał jak rzymski gladiator nagi, młody, piękny mężczyzna. W rękach trzymał z wdziękiem ujęte wodze rozhukanych rumaków, które pędziły spienione, zziajane, oszalałe od krzyków
Chodzi o owego nagiego mężczyznę. Kto to?
Czasem coś palnę na zasadzie "z głupia frant"
A moje pierwsze skojarzenie z Edmundem Fettingiem to margrabia Ansbach. I tutaj też wspaniale grał głosem. Sposób w jaki wymawiał słowa "książę elektor"... Nawet dawno temu w gronie znajomków mówiliśmy na Fettinga książę elektor
Zagadka:
To postać bardzo znana, ale może ciekawiej będzie zapytać o nią z czasów, w których jeszcze nie był dla nas tym czym został później.
Oto pewien... raczej fakt (chociaż niektórzy uważają, że to anegdota) z jego życia, pięknie opisany przez pewnego pisarza:
W tejże chwili (...) dał się słyszeć krzyk, który jak szum wiatru przeszedł po tłumach. W oknach kobiety pozasłaniały oczy wachlarzami, chustkami. Ciekawi cisnęli się, włażąc jedni drugim na ramiona, w tłumach zakipiało, ruszyły się, zawrzały. Kniaź odwrócił głowę i ujrzał odkryty powozik lekki, czterema końmi siwymi zaprzężony, na którego przedzie stał jak rzymski gladiator nagi, młody, piękny mężczyzna. W rękach trzymał z wdziękiem ujęte wodze rozhukanych rumaków, które pędziły spienione, zziajane, oszalałe od krzyków
Chodzi o owego nagiego mężczyznę. Kto to?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
I do tego skromny ten nasz Hertel. Drogi Hertlu, kiedy w końcu poznamy się na jakimś zlocie?Hertel pisze:No co Wy moi drodzy? :shock:
Czasem coś palnę na zasadzie "z głupia frant"
A mi kojarzy się z Christopoulisem ze "Stawki większej niż życie".Hertel pisze: A moje pierwsze skojarzenie z Edmundem Fettingiem to margrabia Ansbach. I tutaj też wspaniale grał głosem. Sposób w jaki wymawiał słowa "książę elektor"... Nawet dawno temu w gronie znajomków mówiliśmy na Fettinga książę elektor
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Na pewno kiedyś postaram się pojawićYvonne pisze:O właśnie, właśnie!Czesio1 pisze: Hertel napisał/a:
No co Wy moi drodzy?
Czasem coś palnę na zasadzie "z głupia frant"
I do tego skromny ten nasz Hertel. Drogi Hertlu, kiedy w końcu poznamy się na jakimś zlocie?
Też o to pytam
Oj... Odwagi to mu nie brakowało. Co udowodnił wielokrotnie i to nie w takich figlach, jak w zacytowanym fragmencie.Yvonne pisze:Nie wiem o kogo chodzi, ale już go lubię za odwagęHertel pisze:Chodzi o owego nagiego mężczyznę. Kto to?
W tejże chwili od Krakowskiej Bramy dał się słyszeć krzyk, który jak szum wiatru przeszedł po tłumach. W oknach kobiety pozasłaniały oczy wachlarzami, chustkami. Ciekawi cisnęli się, włażąc jedni drugim na ramiona, w tłumach zakipiało, ruszyły się, zawrzały. Kniaź odwrócił głowę i ujrzał odkryty powozik lekki, czterema końmi siwymi zaprzężony, na którego przedzie stał jak rzymski gladiator nagi, młody, piękny mężczyzna. W rękach trzymał z wdziękiem ujęte wodze rozhukanych rumaków, które pędziły spienione, zziajane, oszalałe od krzyków
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Właściwie, to powinienem może zacząć od konkretów, a nie od niewiele znaczących w jedgo życiu drobnostek, ale co tam. Zdążę
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
W tejże chwili od Krakowskiej Bramy dał się słyszeć krzyk, który jak szum wiatru przeszedł po tłumach. W oknach kobiety pozasłaniały oczy wachlarzami, chustkami. Ciekawi cisnęli się, włażąc jedni drugim na ramiona, w tłumach zakipiało, ruszyły się, zawrzały. Kniaź odwrócił głowę i ujrzał odkryty powozik lekki, czterema końmi siwymi zaprzężony, na którego przedzie stał jak rzymski gladiator nagi, młody, piękny mężczyzna. W rękach trzymał z wdziękiem ujęte wodze rozhukanych rumaków, które pędziły spienione, zziajane, oszalałe od krzyków
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Tą whiskey (whisky) można było "polansować" się po mieście (także na golasa, jak wynika z powyższej zacytowanego fragmentu);-)
Spotykamy go (namalowanego) także w PS.
Kurka, bohater narodowy, a ja o takich głupotach piszę
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Tą whiskey (whisky) można było "polansować" się po mieście (także na golasa, jak wynika z powyższej zacytowanego fragmentu);-)
Spotykamy go (namalowanego) także w PS.
Kurka, bohater narodowy, a ja o takich głupotach piszę
Ostatnio zmieniony 03 lut 2018, 22:33 przez Hertel, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
W tejże chwili od Krakowskiej Bramy dał się słyszeć krzyk, który jak szum wiatru przeszedł po tłumach. W oknach kobiety pozasłaniały oczy wachlarzami, chustkami. Ciekawi cisnęli się, włażąc jedni drugim na ramiona, w tłumach zakipiało, ruszyły się, zawrzały. Kniaź odwrócił głowę i ujrzał odkryty powozik lekki, czterema końmi siwymi zaprzężony, na którego przedzie stał jak rzymski gladiator nagi, młody, piękny mężczyzna. W rękach trzymał z wdziękiem ujęte wodze rozhukanych rumaków, które pędziły spienione, zziajane, oszalałe od krzyków
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Tą whiskey (whisky) można było "polansować" się po mieście (także na golasa, jak wynika z powyższej zacytowanego fragmentu);-)
Spotykamy go (namalowanego) także w PS.
Zawsze otaczało go mnóstwo kobiet ale nigdy nie ożenił się.
Uczestniczył w wielu bitwach, słynął z męstwa, a w trakcie ostatniej w której uczestniczył, został mianowany marszałkiem obcego państwa.
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Tą whiskey (whisky) można było "polansować" się po mieście (także na golasa, jak wynika z powyższej zacytowanego fragmentu);-)
Spotykamy go (namalowanego) także w PS.
Zawsze otaczało go mnóstwo kobiet ale nigdy nie ożenił się.
Uczestniczył w wielu bitwach, słynął z męstwa, a w trakcie ostatniej w której uczestniczył, został mianowany marszałkiem obcego państwa.
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
W tejże chwili od Krakowskiej Bramy dał się słyszeć krzyk, który jak szum wiatru przeszedł po tłumach. W oknach kobiety pozasłaniały oczy wachlarzami, chustkami. Ciekawi cisnęli się, włażąc jedni drugim na ramiona, w tłumach zakipiało, ruszyły się, zawrzały. Kniaź odwrócił głowę i ujrzał odkryty powozik lekki, czterema końmi siwymi zaprzężony, na którego przedzie stał jak rzymski gladiator nagi, młody, piękny mężczyzna. W rękach trzymał z wdziękiem ujęte wodze rozhukanych rumaków, które pędziły spienione, zziajane, oszalałe od krzyków
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Tą whiskey (whisky) można było "polansować" się po mieście (także na golasa, jak wynika z powyższej zacytowanego fragmentu);-)
Spotykamy go (namalowanego) także w PS.
Zawsze otaczało go mnóstwo kobiet ale nigdy nie ożenił się.
Uczestniczył w wielu bitwach, słynął z męstwa, a w trakcie ostatniej w której uczestniczył, został mianowany marszałkiem obcego państwa. ściśle mówiąc Francji.
150 lat później to zdarzenie wykorzystał jako argument w procesie pewien generał występujący w roli obrońcy.
Ten o którego pytam, wprowadził w Warszawie modę na whiskey. I bynajmniej nie chodzi tutaj o trunek.
Tą whiskey (whisky) można było "polansować" się po mieście (także na golasa, jak wynika z powyższej zacytowanego fragmentu);-)
Spotykamy go (namalowanego) także w PS.
Zawsze otaczało go mnóstwo kobiet ale nigdy nie ożenił się.
Uczestniczył w wielu bitwach, słynął z męstwa, a w trakcie ostatniej w której uczestniczył, został mianowany marszałkiem obcego państwa. ściśle mówiąc Francji.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Ta ostatnia podpowiedź wyjaśnia wszystko. Jedynym Polakiem z tytułem Marszałka Francji, był książę Józef Poniatowski. Ale w dalszym ciągu nie wiem o co chodzi z tym jeżdżeniem kwadrygą na golasa, jak również nie kojarzę żadnego adwokata - generała. Aha, i jeszcze ta whiskey. Chyba że chodzi o jego fryzurę i bokobrody, bo spotkałem się z takim określeniem w literaturze pięknej "...z włosami a'la książę Pepi".
Ostatnio zmieniony 04 lut 2018, 22:16 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Bo zadałem pytanie rzeczywiście zaczynając od d... Od drugiej strony.TomaszK pisze:Ta ostatnia podpowiedź wyjaśnia wszystko. Jedynym Polakiem z tytułem Marszałka Francji, był książę Józef Poniatowski. Ale w dalszym ciągu nie wiem o co chodzi z tym jeżdżeniem kwadrygą na golasa, jak również nie kojarzę żadnego adwokata - generała. Aha, i jeszcze ta whiskey. Chyba że chodzi o jego fryzurę i bokobrody, bo spotkałem się z takim określeniem w literaturze pięknej "...z włosami a'la książę Pepi".
Józef Ignacy Kraszewski w powieści "Sto Diabłów" (polecam, jeżeli ktoś nie czytał), zamieścił opis przejazdu powozem w stroju Adama, przez Krakowskie Przedmieście i Nowy świat niejakiego Beppa, w którym sportretował księcia Józefa Poniatowskiego.
Nawet tak znakomity historyk jakim był Kraszewski zachował się tutaj ostrożnie. Pewnie też miał wątpliwości czy istotnie takie wydarzenie miało miejsce? Więc zamiast Poniatowskiego wstawił tutaj Beppa.
(Dlatego zaznaczyłem na początku, że może to być legenda a może być i fakt historyczny)
http://www.pobudka.org.pl/pl/index.php? ... &Itemid=97
https://opinie.wp.pl/jozef-poniatowski- ... 049438849c
Tutaj ciekawa dyskusja na temat Józefa Poniatowskiego (o ile można dawać link do innego forum?)
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=1424
A co do Whiskey, to Książę jako pierwszy sprowadził ten powóz do Polski a w samej Warszawie ponoć ledwie Książe pokazał się w tym cudeńku, zrobiło ono wielką furorę i wśród śmietanki warszawskiej było w dobrym tonie pokazać się w tym.
U nas kabriolet...
http://cezam.pl/?page_id=5
Ponoć fabryka powozów Dangla w Warszawie, po prezentacji Whiskey w Warszawie nie wyrabiała z zamówieniami.
Co do generała to Wieniawa-Długoszowski podczas procesu pewnego porywczego ułana bronił go w ten sposób:
„Ośmielam się przypomnieć panom (...) dziwaczne acz zaszczytne losy jednego z najwspanialszych polskich oficerów kawalerii, który niegdyś w pełnej gali wskoczył do śmiertelnych wód Elstery po bohaterskiej obronie odwrotu wojsk napoleońskich spod Lipska, a który przedtem jeszcze na skutek zakładu przejechał nago przez ulice Warszawy, ku zgorszeniu jej zawsze cnotliwych mieszkańców. Ponieważ na pomniku wystawionym mu przez naród po śmierci figuruje w prześcieradle, więc można mieć niejakie wątpliwości, za który z wymienionych wybitnych czynów pomnik ten mu postawiono”.
A obraz "Józef Poniatowski jadący na koniu" Canaletta, wisiał w bibliotece nad kominkiem w Niesamowitym Dworze
(Czy istotnie Canaletto namalował kiedyś taki obraz?)
Z ciekawostek dodam jeszcze że chociaż na obrazach i pomnikach widzimy Księcia z bujną fryzurą, dość wcześnie zaczął nosić perukę.
TomaszKu Twoja kolej
Ostatnio zmieniony 04 lut 2018, 23:16 przez Hertel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Zgadza się, Hertel zadaje kolejną zagadkę.
Bolesław Zapomniany to postać tajemnicza, jak nie przymierzając ptak kiwik. Według "Kroniki Wielkopolskiej" z XIII wieku, miał panować przez dwa lata, po śmierci Mieszka II, a przed Kazimierzem Odnowicielem. Tyle że nie wspomina o nim żadne inne źródło z epoki, nawet Kronika Galla Anonima. Część historyków uważa, że rzeczywiście był taki władca, miał być bratem Kazimierza Odnowiciela, ale za próby przywrócenia pogaństwa, został skazany na damnatio memoriae czyli wymazanie z historii. Z kolei część historyków uważa, że osoby takiej nie było, a autor "Kroniki Wielkopolskiej, powstałej 200 lat później, pomylił go z księciem Bezprymem, który wygnał Mieszka II z kraju w połowie okresu jego rządów, próbował przywrócić pogaństwo i rzeczywiście został skazany na damnatio memoriae prze zleceniodawców Galla Anonima.
Nawiasem mówiąc jest to materiał na film.
Bolesław Zapomniany to postać tajemnicza, jak nie przymierzając ptak kiwik. Według "Kroniki Wielkopolskiej" z XIII wieku, miał panować przez dwa lata, po śmierci Mieszka II, a przed Kazimierzem Odnowicielem. Tyle że nie wspomina o nim żadne inne źródło z epoki, nawet Kronika Galla Anonima. Część historyków uważa, że rzeczywiście był taki władca, miał być bratem Kazimierza Odnowiciela, ale za próby przywrócenia pogaństwa, został skazany na damnatio memoriae czyli wymazanie z historii. Z kolei część historyków uważa, że osoby takiej nie było, a autor "Kroniki Wielkopolskiej, powstałej 200 lat później, pomylił go z księciem Bezprymem, który wygnał Mieszka II z kraju w połowie okresu jego rządów, próbował przywrócić pogaństwo i rzeczywiście został skazany na damnatio memoriae prze zleceniodawców Galla Anonima.
Nawiasem mówiąc jest to materiał na film.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Na Trygława i Swaroga! Lepiej nie!Mysikrólik pisze:"Korona królów 2"Nawiasem mówiąc jest to materiał na film.
Pozwolę sobie wrzucić kawałek " Reakcja pogańska" Percivala Schuttenbacha.
Akurat "podchodzi" do pytania TomaszKa:
https://www.youtube.com/watch?v=xoRXwsJnx6I
Zagadka:
Za rządów jednego monarchy został banitą, ale dopiero za rządów kolejnego stracił życie
To też świetny materiał na film i też przy zadawaniu zagadki mógłbym podeprzeć się łacińskim zdaniem
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 19:15 przez Hertel, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Nie! Nie chodzi o Żiżkę.
To nasze podwórko.
Chociaż ten o którego pytam też był dzielny i waleczny. A Jego sprawa była bardzo głośna.
Za rządów jednego monarchy został banitą, ale dopiero za rządów kolejnego stracił życie
Pomimo, że dopomógł temu drugiemu monarsze w dostaniu się na tron, potem ich drogi się rozeszły.
Skazany został na banicję za zabójstwo, chociaż zabił nie tego do kogo żywił urazę
To nasze podwórko.
Chociaż ten o którego pytam też był dzielny i waleczny. A Jego sprawa była bardzo głośna.
Za rządów jednego monarchy został banitą, ale dopiero za rządów kolejnego stracił życie
Pomimo, że dopomógł temu drugiemu monarsze w dostaniu się na tron, potem ich drogi się rozeszły.
Skazany został na banicję za zabójstwo, chociaż zabił nie tego do kogo żywił urazę
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Tak jest. Chodziło o Samuela Zborowskiego. Słowacki napisał dramat pt "Samuel Zborowski, Kraszewski napisał świetną powieść "Banita", malował go Jan Matejko...
Postać bardzo barwna i podobnie jak w wypadku Bolka Zapomnianego czy też Bezpryma (o którym przeczytałem opinię, że był bardziej zapomniany niż Bolesław Zapomniany ) można byłoby niezły film o nim nakręcić.
A to łacińskie zdanie, to "Canis mortuus non mordet", wypowiedziane przez Batorego, w odpowiedzi na pytanie kanclerza Zamojskiego, co ma uczynić z Samuelem.
Postać bardzo barwna i podobnie jak w wypadku Bolka Zapomnianego czy też Bezpryma (o którym przeczytałem opinię, że był bardziej zapomniany niż Bolesław Zapomniany ) można byłoby niezły film o nim nakręcić.
A to łacińskie zdanie, to "Canis mortuus non mordet", wypowiedziane przez Batorego, w odpowiedzi na pytanie kanclerza Zamojskiego, co ma uczynić z Samuelem.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Masz babo placek!Mysikrólik pisze:Ale przecież był nakręcony film o Samuelu. Na pewno grał w nim Kryszak.
Nawet nie wiedziałem o tym. Muszę nadrobić. Dzięki Mysikróliku!
No jest...
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=123109
I jako serial też:
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=124829
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 23:27 przez Hertel, łącznie zmieniany 1 raz.