Przygoda z kuchnią
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Ooo lazania.
Mimo wszystko zrobiłbym ten beszamel, ale rozumiem że zabrakło czegoś że składników.
Mimo wszystko zrobiłbym ten beszamel, ale rozumiem że zabrakło czegoś że składników.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Nie chwaląc się, lasagne to jedno z moich popisowych dań
Jak robię, to mam całą kolejkę chętnych, która puka do moich drzwi, z moim bratem na czele.
Oczywiście robię sos beszamelowy.
Jak robię, to mam całą kolejkę chętnych, która puka do moich drzwi, z moim bratem na czele.
Oczywiście robię sos beszamelowy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Nie wiem co mówią oryginalne przepisy na temat przykrycia, ale może ta górna warstwa była twardawa przez jego brak. Śmietana grawitacyjnie poszła w dół, a para wodna zamiast zająć się górną warstwą odparowała?
Ja raczej robię pod przykryciem.
Ja raczej robię pod przykryciem.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Przykryłem folią aluminiową. Może rzeczywiście chodzi o to, że sos beszamelowy jest gęsty i nie spływa w dół.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Kiedy Grim-reaperowie byli w Krakowie dwa lata temu, zgadało się o angielskiej kuchni. Chwalili ser ze swoich stron - Shropshire Blue, który w Polsce jest niestety niedostępny. Nie udało mi się go kupić nawet przez internet, ale przywieźli mi w prezencie do Pragi !
Podobny do naszej gorgonzoli, ale żółty i łagodniejszy w smaku, postanowiłem zrobić z niego sos serowy do makaronu
Zalałem śmietanką 30% i zagotowałem.
Powstał żółty sos, niesamowity w smaku, do tego wegetariański. Beata też była zachwycona.
Według przepisu powinno się jeszcze dodać natkę pietruszki ale nie lubię.
Podobny do naszej gorgonzoli, ale żółty i łagodniejszy w smaku, postanowiłem zrobić z niego sos serowy do makaronu
Zalałem śmietanką 30% i zagotowałem.
Powstał żółty sos, niesamowity w smaku, do tego wegetariański. Beata też była zachwycona.
Według przepisu powinno się jeszcze dodać natkę pietruszki ale nie lubię.