Przygoda ze sztuka
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
No OK. Mimo, ze ńie ma wyraźnych protestów jeszcze dwie prace ze zbiorow Katarzyny Wielkiej Diego Velázquez, jeden z moich ulubionych malarzy siedemnastego wieku. Był nadwornym malarzem (głównym!) na dworze króla Filipa IV i jednym z najważniejszych, ktorzy tworzyli okres Złotego Wieku w Hiszpanii. Malował portrety, sceny historyczne i rodzajowe ale przede wszystkim namalował niezliczone portrety rodziny królewskiej i dworu z dziełem sztuki znanym w całym swiecie Les Mininas z 1656 roku.
Tu Lunch z początków cariery Velazqueza, z czasów Sevillskich.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619559.jpg medium= large= group=33135][/gimg]
Tu Lunch z początków cariery Velazqueza, z czasów Sevillskich.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619559.jpg medium= large= group=33135][/gimg]
Ostatnio zmieniony 06 sty 2016, 09:00 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
I Michał Archanioł Giuseppe Cesariego.... czerwona i czarna kreda. Dzielny, szlachetny, pierwszy wystąpił prżeciwko szatanowi. I tak go wlasnie przedstawił Cesari. Chociaz jak patrzę to nie wiem czy to rzeczywiscie szatan, hmmmm....sadzac po "plugawej" postaci, tak. Nie znam dokładnie działalności Archanioła, mimo, ze z anielskiej świty on jest mi najbliższy, wiec nie jestem pewna co to za postać na ziemi.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 620370.jpg medium= large= group=33136][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 620370.jpg medium= large= group=33136][/gimg]
Ostatnio zmieniony 07 sty 2016, 15:57 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 3 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Ależ nie zanudzasz, Bruniu!Brunhilda pisze:To tylko kilka obrazów z wielkiej kolekcji, ktora była pokazana w Melbourne ale nie chce Was zanudzać...
Z przyjemnością oglądam obrazy, które tu wrzucasz.
Bardzo lubię malarstwo, zwłaszcza impresjonistów oraz portrety. Szczególnie podoba mi się ten portret kobiety w pięknej czerwonej sukni, który pokazałaś - Królowej Henrietty Marii. Uwielbiam takie stroje.
Z obrazami mam za to inny problem. Są nim mianowicie ramy. Tak, jak lubię malarstwo, tak nie cierpię oprawiania obrazów w ogromne, zdobne i bogate w wyrazie ramy. Mnie osobiście przeszkadzają one w odbiorze obrazu. Nie rozumiem, dlaczego większość pięknych dzieł jest oprawiana w takie tandetne i zbyt duże oprawy. Szczególnie dotyczy to niewielkich rozmiarowo obrazów, które wręcz giną oprawione w te paskudztwa. Pamiętam, jak zobaczyłam w Luwrze przepiękny malutki i wspaniały obraz "Koronczarka" Vermeera. Jego rama może nie jest jakaś zbyt ozdobna, ale za to większa niż sam obraz.
Z tych, które wrzuciłaś, najbardziej podoba mi się ten: Bartolome Esteban Murillo z Adoracja Pasterzy.
Jest naprawdę piękny.
Tycjan też wspaniały.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2016, 11:14 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
O dzieki Yvonne to ciesze sie. Uwielbiam po prostu, to pewnie sentyment do mojego pierwszego "wyuczonego" zawodu
Z wystawy zbiorów Katarzyny jeszczę tylko piekne, srebrne misternie wykonane pudełeczka i szkatułki.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 625776.jpg medium= large= group=33145][/gimg]
Było jeszcze troche zbiorów sztuki orientalnej ale niz takiego co by mnie zachwyciło, pozostawiam wiec Katarzynę i przechodzę do....
Z wystawy zbiorów Katarzyny jeszczę tylko piekne, srebrne misternie wykonane pudełeczka i szkatułki.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 625776.jpg medium= large= group=33145][/gimg]
Było jeszcze troche zbiorów sztuki orientalnej ale niz takiego co by mnie zachwyciło, pozostawiam wiec Katarzynę i przechodzę do....
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Wystawy dzieł Toma Robertsa, ktory jak nikt potrafił oddać na płótnie gorące, parzące wrecz , australijskie powietrze, pył unoszący sie w tym powietrzu wzburzony końskimi kopytami, czy pejzaż sydneyskim plazy. Tom Roberts pokazywany jest akurat w znanej juz Wam NGA, czyli galerii sztuki w Canberra. Narodowej Galeriii Sztuki. Chyba mojej ulubionej. Lubie te wypady do Canberry. Bardzo nawet. Tęsknie nawet do nich....Nie wiem nawet czy to nie jest jakies uzależnienie? niech i bedzie, jeśli nie fatalne
Tym razem do Canberry wybraliśmy sie pociągiem... Coś nowego.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 626637.jpg medium= large= group=33146][/gimg]
Pociągami u nas najcześciej jeżdżą pasjonaci kolei. Chociaz tym razem o siódmej rano w dzien Nowego Roku byli i prawdziwi podróżni. Oprocz nas. Chociaz nie jestem pewna czy nie jestesmy w kategorii "pasjonaci"....! W drodze powrotnej, zdziwiłam sie, ale tez byli zwykli podróżni! Ha! Jacyś turyści nawet. Co prawda, stacja kolejowa w Canberze, stolicy w koncu jest dosc żałosna. Nie zrobiłam nawet zdjec bo głupio. Malutka, z jednym peronem tylko... To pokazuje, ze nie jest to najpopularniejsza forma podróży. Lotnisko za to.... WOW! Piekne. Nowe. I w ogole.
Podróż pociągiem w obie strony była DUZA przyjemnością jednak. Zapomniałam juz prawie jak to jest. Ostanie pociągowe przeżycie to Pendolino w Polsce i Renfe w Hiszpanii. No cóż. U nas jakos przytulniej i miłej. Konduktorzy mili. Zaliczywszy nas do kategorii "pasjonaci ", uprzedzali ile minut pociąg bedzie stał na stacji, zeby zdążyć wyskoczyć i zrobic zdjecie. No suuuuper!
Ciąg dalszy nastąpi lece do pracy
Tym razem do Canberry wybraliśmy sie pociągiem... Coś nowego.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 626637.jpg medium= large= group=33146][/gimg]
Pociągami u nas najcześciej jeżdżą pasjonaci kolei. Chociaz tym razem o siódmej rano w dzien Nowego Roku byli i prawdziwi podróżni. Oprocz nas. Chociaz nie jestem pewna czy nie jestesmy w kategorii "pasjonaci"....! W drodze powrotnej, zdziwiłam sie, ale tez byli zwykli podróżni! Ha! Jacyś turyści nawet. Co prawda, stacja kolejowa w Canberze, stolicy w koncu jest dosc żałosna. Nie zrobiłam nawet zdjec bo głupio. Malutka, z jednym peronem tylko... To pokazuje, ze nie jest to najpopularniejsza forma podróży. Lotnisko za to.... WOW! Piekne. Nowe. I w ogole.
Podróż pociągiem w obie strony była DUZA przyjemnością jednak. Zapomniałam juz prawie jak to jest. Ostanie pociągowe przeżycie to Pendolino w Polsce i Renfe w Hiszpanii. No cóż. U nas jakos przytulniej i miłej. Konduktorzy mili. Zaliczywszy nas do kategorii "pasjonaci ", uprzedzali ile minut pociąg bedzie stał na stacji, zeby zdążyć wyskoczyć i zrobic zdjecie. No suuuuper!
Ciąg dalszy nastąpi lece do pracy
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Zanim przejdę do Toma Robertsa, zobaczcie awangardowa, współczesna wystawę. autorki to w większości kobiety. I tak. Ten policjant zrobiony cały na szydełku z włoczki . Pod tytułem"Tatuś"
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 629818.jpg medium= large= group=33156][/gimg]
W tle napis LOVE. Z trawy. Nie wiadomo o co chodzi. Moze zielony to nadzieja? Ze jest true love? Taka metafora?
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 629818.jpg medium= large= group=33156][/gimg]
W tle napis LOVE. Z trawy. Nie wiadomo o co chodzi. Moze zielony to nadzieja? Ze jest true love? Taka metafora?
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Zaraz za LOVE suknia ślubna. Znamienne. Ale nie jest to zwykła suknia ślubna. Ozdobiona jest karabinami. Zdaje sie, ze to nie sa kalashnikovy.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 630718.jpg medium= large= group=33157][/gimg]
Jakies karabiny maszynowe. Suknia jest dziełem eX de MEDICI, artystki z Canberry, ktora zajmuje sie tatuowaniem na codzień. Jakos tak. Otóż inspiracja do tej sukni była ślubna suknia Marii von Trapp, ktora w filmie The Sound of Music grała Julie Andrews. Pospieszny ślub przed ucieczka z Austrii i przed Nazistami jest symbolicznie pokazany przez te dwa romantycznie do siebie zbliżone karabiny maszynowe. Tez poczułam sie zainspirowana. Gdybym wychodziła za maź to tylko w takiej sukni we wzorek w karabiny. Tylko musza byc kalashnikovy. Wyłącznie.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 630718.jpg medium= large= group=33157][/gimg]
Jakies karabiny maszynowe. Suknia jest dziełem eX de MEDICI, artystki z Canberry, ktora zajmuje sie tatuowaniem na codzień. Jakos tak. Otóż inspiracja do tej sukni była ślubna suknia Marii von Trapp, ktora w filmie The Sound of Music grała Julie Andrews. Pospieszny ślub przed ucieczka z Austrii i przed Nazistami jest symbolicznie pokazany przez te dwa romantycznie do siebie zbliżone karabiny maszynowe. Tez poczułam sie zainspirowana. Gdybym wychodziła za maź to tylko w takiej sukni we wzorek w karabiny. Tylko musza byc kalashnikovy. Wyłącznie.
Ostatnio zmieniony 07 sty 2016, 15:33 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Tu praca, monumentalna, multiprzekaznikowa, multimedialna, mult techniczna i bardzo busy. Nie wiadomo o co chodzi. Mysle, ze to dzien z zycia tancerki. A moze zreszta nie? Ta babka w majtkach samych nie wiadomo czy jest po prostu tancerka.... Takie pomieszanie troche. Osobiście wydaje mi sie, ze żywcem wyjęta z obrazów Toulouse Lautreca.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 631529.jpg medium= large= group=33158][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 631529.jpg medium= large= group=33158][/gimg]
Ostatnio zmieniony 07 sty 2016, 15:50 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
No tak. Moze po prostu? Swieżość trawki, zieloność do tego... Coś nowego....Acha. Ja jednak dogrzebuje sie do podłoża
Trawa chwilowo przypomina mi prozaicznie całkiem, ze u nas leje a ona rośnie jak szalona. Trzeba myślec o skoszeniu.... Nie dosyc tego to przez te deszcze pojawiły sie w ogrodzie... ŻABY! Wielki Boże! Dramat. Zeby to w ogrodzie. Na drzwiach jedna siedziała! Nie mogła, do domu wejsc bo sie bałam, ze na mnie skoczy. A wczoraj po chodniczku skakały. Brałam pod uwagę nocleg w samochodzie. Jakos udało mi sie jednak, z zamkniętymi oczyma, pokonać ten chodniczek miedzy samochodem a drzwiami... No normalnie sił mi brakuje. Ciagle coś tu sie zagnieżdża. Paweł? Ania boi sie żab?
Tak wiec trawa chwilowo.... A moze ta instalacja LOVE oznacza ciągły wzrost? Ze love nie kończy sie bo odrasta? Chyba, ze ja skosić wlasnie....
Trawa chwilowo przypomina mi prozaicznie całkiem, ze u nas leje a ona rośnie jak szalona. Trzeba myślec o skoszeniu.... Nie dosyc tego to przez te deszcze pojawiły sie w ogrodzie... ŻABY! Wielki Boże! Dramat. Zeby to w ogrodzie. Na drzwiach jedna siedziała! Nie mogła, do domu wejsc bo sie bałam, ze na mnie skoczy. A wczoraj po chodniczku skakały. Brałam pod uwagę nocleg w samochodzie. Jakos udało mi sie jednak, z zamkniętymi oczyma, pokonać ten chodniczek miedzy samochodem a drzwiami... No normalnie sił mi brakuje. Ciagle coś tu sie zagnieżdża. Paweł? Ania boi sie żab?
Tak wiec trawa chwilowo.... A moze ta instalacja LOVE oznacza ciągły wzrost? Ze love nie kończy sie bo odrasta? Chyba, ze ja skosić wlasnie....
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Pocieszyc tylko moze kolejna praca, czołg. Autorem jest znany współczesny artysta z Nowej Zelandii Brett Graham. Tytuł pracy to wbrew pozorom nie "czołg" ale "Mihaia", co po maorysku oznacza Mesjasz.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 634630.jpg medium= large= group=33165][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 634630.jpg medium= large= group=33165][/gimg]
Ostatnio zmieniony 08 sty 2016, 00:16 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Może nie powinnam się przyznawać, ale poza pewnymi wyjątkami nie przepadam za sztuką współczesną. Miałam na roku (na historii sztuki) koleżankę, która jeszcze mniej przepadała za tzw. sztuką współczesną, mówiąc, że nie uznaje dzieł, które tworzy się znacznie krócej niż potem trzeba objaśniać. Autor "Mesjasza" chociaż się napracował, nie jest to czarny kwadrat na białym tle. Ale z niepokojem, patrząc na zdjęcia Bruni, obserwuję u siebie jednak pewne zainteresowanie współczesną sztuką australijską. Może w końcu doznam oświecenia i zrozumiem awangardę i konceptualizm?
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Ooooooooooo! Jak sie ciesze panno Mońiko! Chyba w tej sytuacji, specjalnie dla Ciebie , wyskoczę do Canberry w najbliższym czasie porobić troche jeszcze zdjec! Albo zerknę co u nas w Sydney maja współczesnego.
Tymczasem, Zgodnie z tym co uważa Twoja koleżanka, wyjaśnię o co chodzi z czołgiem
Otóż Brett ( uwielbiam to imię!) Graham jest znanym i poważanym artysta nowozelandzkim, ktory lubi łączyć w swoich dziełach wartości kulturalne z historycznymi.
Mihaia jest wzorowana na rosyjskim czołgu BRDM-2 , niemal 1:1 w rozmiarze. Poczerniony, uzbrojony i obronny czołg.
Tymczasem, Zgodnie z tym co uważa Twoja koleżanka, wyjaśnię o co chodzi z czołgiem
Otóż Brett ( uwielbiam to imię!) Graham jest znanym i poważanym artysta nowozelandzkim, ktory lubi łączyć w swoich dziełach wartości kulturalne z historycznymi.
Mihaia jest wzorowana na rosyjskim czołgu BRDM-2 , niemal 1:1 w rozmiarze. Poczerniony, uzbrojony i obronny czołg.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Dogstooth to niepełna kratka jakby, o czterech ostrych końcach, zwykle czarna albo biała. Używana w przemyśle odzieżowym głownie, we wzorach tkanin przede wszystkim. Do dzisiaj w swetrach i dzianinach i w ogole ciagle popularny wzór to jest. Co 20-30 lat przezywa nowoodkryta popularność zreszta.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 639989.jpg medium= large= group=33178][/gimg]
W latach trzydziestych zeszłego stulecia symbolizował wyższe, bogatsze sfery. W w 1959 Christian Dior użył tej niepełnej kratki w projektach swoich butów. Co i rusz wraca na szczyty mody i prezentowana jest przez rożne Domy Mody. Tu na przykład Dom Mody Preen, zdjecie z Wiki
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 640730.jpg medium= large= group=33178][/gimg]
Ale w ogole tyle roznych firm używa ten wzór! Chanel, Dior, Armani itp, itd...
U nas, najbardziej ekskluzywny Dom Towarowy , David Jones, używa tego wzoru na swoje logo, czyli siatki, reklamy itp..
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 639989.jpg medium= large= group=33178][/gimg]
W latach trzydziestych zeszłego stulecia symbolizował wyższe, bogatsze sfery. W w 1959 Christian Dior użył tej niepełnej kratki w projektach swoich butów. Co i rusz wraca na szczyty mody i prezentowana jest przez rożne Domy Mody. Tu na przykład Dom Mody Preen, zdjecie z Wiki
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 640730.jpg medium= large= group=33178][/gimg]
Ale w ogole tyle roznych firm używa ten wzór! Chanel, Dior, Armani itp, itd...
U nas, najbardziej ekskluzywny Dom Towarowy , David Jones, używa tego wzoru na swoje logo, czyli siatki, reklamy itp..
Ostatnio zmieniony 09 sty 2016, 22:51 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
No tak sorry oczywiscie lufa! Rzeczywiscie tam było napisane, ze to skautowski pojazd jest. Nie bardzo wiem co to jest , prawdę mowiac myślałam, ze wszystko takiego kalibru i z grubsza, kształtu, to czołg!
Ostatnio zmieniony 08 sty 2016, 23:25 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Wracam do wzorku. Czyli rownolegle rowki w dogstooth wzorek, co powinno byc rozumiane jako karakia, znowu maoryskie słowo, oznaczające modlitwę czy powtarzająca sie mantrę czy cos. Otóż karakia cywilizuje jakby ten czołg czy pojazd skautowski, czy nie wiem jak to nazwac Paweł? No Mihaia po prostu, cywilizuje wiec, nadając Mihaia Māori skore. Zmienia tym samym Mihaia z tworu bezosobowego w cos co ma znaczenie. Tak.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2016, 22:50 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Mihaia został nazwany tak dla uczczenia pamięci dziewiętnastowiecznego maoryskiego proroka, Rua Kenana, ktory walczył o prawa dla Maorysów. Został niestety uwięziony bo nie dał sie aresztować. Kiedy go wypuścili z więzienia, jego grupa , bez lidera, rozpadła sie.
Takie story. I tak panno Moniko, Twoja koleżanka miała racje, tłumaczenia czasem sa przydługie, razem z dygresjami szczegolnie
Takie story. I tak panno Moniko, Twoja koleżanka miała racje, tłumaczenia czasem sa przydługie, razem z dygresjami szczegolnie
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Tak wiec zwiedzamy dalej nowa cześć awangardowa. Oto praca pt Eulogy, czyli przemówienie pochwalne na pogrzebie.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 650001.jpg medium= large= group=33202][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 650001.jpg medium= large= group=33202][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
To juz zdjecie z netu, z pinterest.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 650878.jpg medium= large= group=33203][/gimg]
Ale lepiej widać, a ja jakos nie mogłam sie zmusić, zeby zrobic zdjecie tego paskudztwa z przodu.
To paskudztwo to blobfish czyli psychrolutes marcidus, coś na kształt ryby.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 650878.jpg medium= large= group=33203][/gimg]
Ale lepiej widać, a ja jakos nie mogłam sie zmusić, zeby zrobic zdjecie tego paskudztwa z przodu.
To paskudztwo to blobfish czyli psychrolutes marcidus, coś na kształt ryby.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2016, 14:58 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Autorka, Patricia Piccinini pochodzi z Sierra Leone i oddziaływuje na widza nadrealizmem swoich silikonowych prac. Rzeczywiscie i facet i ryba jak żywi. Blobfish to ryba głębokowodne, żyje przy południowych wybrzeżach Australii i Nowej Zelandii. Żyje głęboko , około 600-1200 metrów. Ciśnienie tak głęboko jest wysokie i dlatego blobfish jest jakby z galarety, a galareta ma gęstość troche mniejsza od wody, co pozwala blobfish unosić sie ponad dnem oceanu bez zbędnej straty energii. Nie ma mięśni w tej sytuacji ale nie szkodzi bo pokarm po prostu wpada jej do jamy chlonacej. Mam na myśli te paskudne usta. Po prostu połyka pokarm.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Czasem jest wylawiana przy glebokich połowach. Oczywiscie nie nadaje sie to niczego, wiec jest wyrzucana, bo nie ma wartości żadnych i brzydka jak .... No od teraz bede mowic brzydka jak blobfish. Bo paskudna jest, co?
W zwiazku z tym przypadkowym, niepotrzebnym odławianiem i wyrzucaniem, blobfish jest na wymarciu. Autorka w ten sposob chciała zaprotestować i wskazać problem.
W zwiazku z tym przypadkowym, niepotrzebnym odławianiem i wyrzucaniem, blobfish jest na wymarciu. Autorka w ten sposob chciała zaprotestować i wskazać problem.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2016, 16:35 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
I jeszcze ostatnia prażą zanim przejdziemy do sedna, czyli do Toma Robertsa.
Praca "Astronauta Uchodźca"
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 653381.jpg medium= large= group=33209][/gimg]
Jak widać wyposażony, objuczony, przygotowany. Uciekł z Ziemi? Praca Yinka Shonibare.
Praca "Astronauta Uchodźca"
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 653381.jpg medium= large= group=33209][/gimg]
Jak widać wyposażony, objuczony, przygotowany. Uciekł z Ziemi? Praca Yinka Shonibare.
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Może dlatego mnie ta "Wasza" sztuka nowoczesna zainteresowała, że to co u nas już się opatrzyło, a u Was zawsze wszystko trochę inne, chociażby troszkę maoryskiego rzuciku.
Patricia Piccinini u nas też jest znana, o Grahamie nie słyszałam, więc dzięki za info.
Iluż ciekawych rzeczy można się dowiedzieć na tym forum.
Patricia Piccinini u nas też jest znana, o Grahamie nie słyszałam, więc dzięki za info.
Iluż ciekawych rzeczy można się dowiedzieć na tym forum.
W zeszłym roku zostałam unieszczęśliwiona przedmiotem zwanym "metodologia historii sztuki". Był to zbiór dziwnych teorii na temat "jak można badać dzieło sztuki?" Okazało się, że w historii sztuki istnieje nurt feministyczny, postkolonialny, marksistowski, freudowski, jakże odkrywczy nurt socjologiczny (głoszący iż sztuka wpływa na społeczeństwo a społeczeństwo na sztukę, kto by pomyślał) i dziesiątki innych. Jak się okazuje nie bez znaczenia dla zrozumienia kontekstu dzieła sztuki pozostaje znajomość uzbrojenia, w szczególności transportera opancerzonego, jakież tu pole dla stworzenia nowych teorii.PawelK pisze:Tak dla ustalenia uwagi BRDM-2 to nie czołg. Czołg to Rudy, ma dużą lufęBrunhilda pisze: rosyjskim czołgu BRDM-2